I tak też w mojej głowie narodziła się klasyfikacja: religie naturalne i religie sztuczne/wymuszone.
Religia naturalna jest dość prosta - opiera się o naturalne zjawiska, które jeden może sam zaobserwować, ale przez pryzmat swojej obecnej wiedzy i intelektu no i poziomu Nauki, jaki w danym czasie istniał, nie potrafi ich wyjaśnić.
Innymi słowy - panteon starych bogów. Słowiańskich, nordyckich, germańskich itd.
Religia sztuczna/wymuszona polega na uszeregowaniu wszystkich zjawisk pod jednego boga. Jednego stwórcę. Dzięki temu, jednej osobie jest łatwiej przejąc panowanie nad słabszymi umysłami, ponieważ wiara w jednego boga, któremu np. trzeba składać dary, jest bardziej opłacalna, niźli składanie darów kilkunastu bogom, z którego każdy jest odpowiedzialny za co innego.
Rozwój Nauki pozwolił na zrozumienie wielkiej ilości zjawisk, które rządzą Wszechświatem.
Przez to też, naturalni bogowie, chcąc nie chcą, umrzeć musieli.
Bogowie którzy przyszli po nich, do dziś nadal trwają i nadal dzielą świat na strefy swoich wpływów.
Tak zapewne będzie jeszcze przez długi długi czas.
Ale i oni kiedyś umrą.
A zastąpi ich zupełnie nowa religia.
Tyle, że oparta o logikę, argumenty i dowody.
Nauka.
No - a przynajmniej mam taką nadzieję.
Zapraszam też na moje pozostałe blogi :)